Start - Diament 2:3
W 10. kolejce pokonaliśmy na wyjeździe drużynę Startu Lubenii 3:2.
Od początku przejęliśmy inicjatywę co jednak nie przyniosło odzwierciedlenia w postaci bramki. Najpierw dobrą sytuację zmarnował Jarek Górka, a chwilę później Damian Grodzki. Niewykorzystane sytuacje się mszczą, tak było i tym razem. Z ok. 25m. piłkę dośrodkowywał Szkoła, piłka minęła wszystkich zawodników w tym również niepewnie interweniującego bramkarza i wpadła do bramki. Chwilę później mieliśmy szanse na wyrównanie. W polu karnym faulowany był Mariusz Środoń, do piłki podszedł Bartek Szela, jednak bramkarz wyczuł jego intencje i bez problemu złapał piłkę. Dopiero w 40 min. udało nam się doprowadzić do wyrównania, ładnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Mateusz Pilch, a tuż przed końcem pierwszej połowy wyszliśmy na prowadzenie. Faulowany w polu karnym był Jarek Górka, do piłki tym razem podszedł Damian Grodzki, który pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce i na przerwę zeszliśmy z jednobramkowym prowadzeniem.
Na początku drugiej połowy pierwszoplanową rolę chciał odegrać sędzia główny, który przez cały mecz niezbyt dobrze radził sobie z bardzo ostrą grą obu drużyn. Jednak Bartek Szela na to nie pozwolił i to on popisał się najciekawszą sytuacją w tym meczu. Po zagraniu ze skrzydła piłka minęła wszystkich zawodników i trafiła pod nogi Bartka Szeli. Było dokładnie pół metra do bramki. Pustej bramki. Nikogo w pobliżu. Sprzyjający wiatr. Cisza na trybunach. I do dziś każdy zadaje sobie pytanie, jak on nie trafił? A wracając do sędziego. Najpierw niesłusznie ukarał drugą żółtą kartką zawodnika Startu, a chwilę później również niesłusznie czerwoną kartkę ujrzał Wojtek Gierlak i od 50 minuty obie drużyny grały w "10". Mecz od tego momentu był prowadzony w szybkim tempie, akcja za akcję, jedną z nich w 60 minucie wykorzystała Lubenia. Piłkę przed pole karne wybił jeden z obrońców, najszybciej dopadł do niej Bednarz i ładnym strzałem z pierwszej piłki zdobył drugą bramkę dla gospodarzy. Na szczęście 15 minut przed końcem zdobyliśmy zwycięską bramkę. Dorzut w pole karne, o piłkę walczył Wojtek Modlisz, a ta trafiła do Jarka Górki, który pięknym wolejem pokonał bramkarza gospodarzy. Do końca meczu już nic się nie zmieniło, zdobyliśmy kolejne punkty i awansowaliśmy na 4. miejsce w tabeli.
Skład: Dominik Kopiec - Arek Grodzki, Marcin Cyran, Grzesiek Iskra, Wojtek Gierlak - Mariusz Środoń (67' Jacek Szczepan), Bartek Szela, Konrad Bieda, Jarek Górka (88' Mariusz Filip) - Mateusz Pilch, Damian Grodzki (75' Wojtek Modlisz)
Komentarze